Czy masz depresję?
Elo, ja jestem Hania Es i powiem wam, że według Światowej Organizacji Zdrowia aż co dziesiąta osoba cierpi na jakąś formę depresji. To jest bardzo dużo. A kolejnym wielkim problemem, jaki występuje w naszym społeczeństwie jest to , że często nawet jeśli zdajemy sobie sprawę z tego, że mamy jakieś problemy i dobrze by było coś z tym zrobić to nie pójdziemy do psychiatry, bo to jest lekarz od czubków. A ja jestem normalna. To gdzie pójdziemy? Co zrobimy? Do Internetu!
To jest transkrypcja odcinka z kanału Hania Es – wersja wideo dostępna poniżej:
Książka Hani:
I ja sobie tak pogrzebałam w tym Internecie i te testy, które znalazłam nie za bardzo mi się podobają. Więc postanowiłam wykorzystać swoja wiedzę i doświadczenie i zrobiłam własny. I co? Zróbmy to!
Będę podawała wam pytania i możliwe odpowiedzi, a potem będzie się pojawiała punktacja. Możecie albo je liczyć w głowie, to jest 9 pytań, więc to nie jest wyższa matematyka, albo zapisywać sobie na kartce. Przechodzimy do testu.
Pytanie 1.
Czy masz wrażenie, że dużą trudność sprawiają ci codzienne czynności, takie jak mycie się czy jedzenie?
- Zdecydowanie tak.
- Raczej tak
- Nie.
Macie? W tym przypadku za odpowiedź A przyznajemy sobie 2 punkty, za B – 1, a za C – 0.
To teraz, jak często spotykasz się ze znajomymi?
- Często.
- Rzadko.
- Wcale.
Przyznajcie sobie teraz punkty z zależności od odpowiedzi (poza transkrypcją – A – 0, B – 1, C – 2).
Hej, to jest przerwa na reklamę, zasubskrybujcie kanał, żeby kontynuować oglądanie filmu.
Czy masz problemy ze snem? Odpowiedzi są takie:
- Śpię mniej niż zwykle.
- Śpię więcej niż zwykle.
- Nie dotyczy.
Punkty przyznane (poza transkrypcją – A – 1, B – 1, C – 0).
Czy przestałeś odczuwać radość z rzeczy, które wcześniej ci je sprawiały? I zastanówcie się czy:
- Zdecydowanie tak.
- Raczej tak.
- Nie.
Za pierwszą odpowiedź przyznajcie sobie 2 punkty, za drugą jeden, za trzecią zero.
Ok, to teraz czy dotyczą cię któreś z poniższych zaburzeń apetytu?
- Nie mam w ogóle apetytu i zapominam jeść.
- Jem stanowczo za dużo.
- Nie dotyczy.
Teraz za odpowiedź pierwszą i drugą przyznajecie sobie po punkcie, a za odpowiedź trzecią – zero.
Czy dokuczają ci wyrzuty sumienia i poczucie winy? Odpowiedzi:
- Często.
- Rzadko.
- Nigdy.
W tym pytaniu za odpowiedzi przyznajemy sobie kolejno punkty: 2, 1 i 0.
Następne: Czy doświadczasz któregoś z poniższych stanów? I tu możecie zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź. I te stany to:
- Wybuchy złości.
- Obojętność.
- Wybuchy płaczu.
Jeżeli już zaznaczyliście to punktacja jest tutaj (poza transkrypcją – A – 1, B – 1, C – 1).
I przedostatnie pytanie. Jak radzisz sobie z zadaniami, które masz do wykonania?
- Tak jak wcześniej.
- Robię je, ale sprawiają mi więcej trudności.
- Nie wykonuję swoich obowiązków.
Ok, zaznaczcie i pojawia się punktacja (poza transkrypcją – A – 0, B – 1, C – 2). Jeżeli policzyliście, przechodzimy do ostatniego pytania.
Czy zadowala cię twój wygląd?
- Raczej tak.
- Raczej nie.
- Wcale.
Teraz zobaczcie punkty, które przysługują za odpowiedzi (poza transkrypcją – A – 0, B – 1, C – 2). I skończyliśmy.
Jeżeli zsumowaliście już swoje punkty to, to jest ten moment kiedy mówię wam, że ten test nic nie wniósł do naszego życia. Trochę was nabrałam, ale w dobrej wierze. To znaczy jeżeli uzyskaliście wynik w tej górnej granicy, bardzo możliwe jest, że potrzebujecie pomocy. Ale czy po zadaniu wam 9 pytań mogę powiedzieć wam czy macie depresję, czy nie? Uwaga, odpowiedź jest taka – absolutnie. bo czy myślicie, że jeśli by tak było to ja bym chodziła po tych wszystkich lekarzach, psychiatrach, terapeutach, na te wszystkie badania? Nie. Dlatego ja bardzo przestrzegam przed diagnozowaniem się samemu jeszcze do tego za pomocą jakiegoś jednego artykułu w Internecie, którego nawet nie napisała osoba wyspecjalizowana w tej dziedzinie. Nikt na podstawie jakiś kilku wyrwanych z kontekstu zdań albo poszlak nie może stwierdzić czy masz poważną chorobą, która składa się z bardzo wielu objawów. Nie. Ale to się bardzo klika, czemu się nie dziwię, bo ludzie szukają po prostu informacji w Internecie. To jest normalne. Tylko, że ja wpisuję w Internet, że boli mnie gardło i wychodzi, że mam raka.
To jest choroba, którą często się stwierdza po długich rozmowach, bo to nie jest coś, co wychodzi nam na rentgenie czarno na białym, czy też na wynikach krwi. Jest to taka granica miękka i jeszcze dotyczy myśli, więc to też nie jest wszystko takie zero-jedynkowe. I może dlatego też ludzie nabierają się na te wszystkie psychotesty, bo gdybyśmy w Internecie zobaczyli coś takiego jak: odpowiedź na 10 pytań, a powiem ci czy masz cukrzycę, to chyba mniej ludzi by się na to nabrało niż na te wszystkie testy, które mówią, czy masz depresję. ale dopóki ktoś z wami nie porozmawia, nie pozna was, waszego charakteru, waszego życiorysu chociaż wstępnie i waszego trybu, stylu życia to nie może was zdiagnozować. I ja bym sobie bardzo życzyła, żeby ta świadomość się zwiększała, bo to naprawdę robi krzywdę. Dlatego jeżeli chcecie mi w tym pomóc to dajcie łapkę w górę i udostępnijcie ten film dalej. I niech więcej ludzi się dowie, że chociaż Internet jest wspaniały i można znaleźć w nim wiele cudownych rzeczy, to nie jest lekarzem i nie zastąpi nam specjalisty.
Ostatni raz to mówię: Hania, przestań się mylić. Nie wiem czemu tak macham tą ręką. Dzięki za oglądanie. Trzymajcie się, pa. A kto obejrzał do końca pisze w komentarzu „emotikona: kciuk w górę”.
Autorka odcinka – Hania Sywula